XXIX Niedziela Zwykła
16 października 2022
XXIX tydzień zwykła
Dzień Papieski
Rok C, II
Nie zapomnij o dzisiejszej Mszy Świętej.!
Odzyskaj siebie na modlitwie.!
Wchodzisz do Kościoła by wielbić Boga.
Wychodzisz z Kościoła by kochać ludzi.
Liturgia
- 07:00 – Msza poranna we Farze
- 08:30
- 10:00 – Suma
- 11:00 – Kościół św. Barbary
- 12:00 – Msza z udziałem dzieci
- 15:00
Liturgiczne obchody tygodnia
Liturgia dnia
Mojżesz wyprasza zwycięstwo nad Amalekitami
Czytanie z Księgi Wyjścia
Amalekici przybyli, aby walczyć z Izraelitami w Refidim. Mojżesz powiedział wtedy do Jozuego: «Wybierz sobie mężów i wyrusz z nimi do walki z Amalekitami. Ja jutro stanę na szczycie góry z laską Bożą w ręku». Jozue spełnił polecenie Mojżesza i wyruszył do walki z Amalekitami. Mojżesz, Aaron i Chur wyszli na szczyt góry.
Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał, miał przewagę Amalekita. Gdy zdrętwiały Mojżeszowi ręce, wzięli kamień i położyli pod niego, i usiadł na nim. Aaron zaś i Chur podparli jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były ręce jego stale wzniesione wysoko. I tak pokonał Jozue Amaleka i jego lud ostrzem miecza.
Naszą pomocą jest Zbawiciel świata
Wznoszę swe oczy ku górom: *
skąd nadejść ma dla mnie pomoc?
Pomoc moja od Pana, *
który stworzył niebo i ziemię.
Naszą pomocą jest Zbawiciel świata
On nie pozwoli, by potknęła się twa noga, *
ani się nie zdrzemnie Ten, który ciebie strzeże.
Nie zdrzemnie się ani nie zaśnie *
Ten, który czuwa nad Izraelem.
Naszą pomocą jest Zbawiciel świata
Pan ciebie strzeże, †
jest cieniem nad tobą, *
stoi po twojej prawicy.
We dnie nie porazi cię słońce *
ani księżyc wśród nocy.
Naszą pomocą jest Zbawiciel świata
Pan cię uchroni od zła wszelkiego, *
ochroni twoją duszę.
Pan będzie czuwał nad twoim wyjściem i powrotem, *
teraz i po wszystkie czasy.
Naszą pomocą jest Zbawiciel świata
Wszelkie Pismo natchnione jest pożyteczne do kształcenia w sprawiedliwości
Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza
Najmilszy:
Trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie.
Wszelkie Pismo jest przez Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do wychowania w sprawiedliwości – aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.
Zaklinam cię na Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, oraz na Jego pojawienie się i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę i nie w porę, wykazuj błąd, napominaj, podnoś na duchu z całą cierpliwością w każdym nauczaniu.
Alleluja, alleluja, alleluja
Żywe jest słowo Boże i skuteczne,
zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
Alleluja, alleluja, alleluja
Wytrwałość w modlitwie
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi.
W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”».
I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
Bądźmy wytrwali
Czytając dzisiejszą Ewangelię, zdumiewamy się postawą sędziego, który zniecierpliwiony i zniechęcony, czuje przymus, by czynić coś dobrego i sprawiedliwego. Wobec tej silnej postaci, gdzieś w cień umyka nam owa udręczona kobieta, samotna i nic nieznacząca, która jednak miała w sobie tak wielką siłę lub desperację, by wytrwale prosić i nie ustawać w swoich błaganiach. Jak bardzo musiała być udręczona, osłabiona, zniszczona, skoro ów zły sędzia był jej ostatnią i jedyną nadzieją. A jednak musiała być także człowiekiem wielkim i odważnym, mężnym i silnym, skoro z taką wytrwałością gotowa była prosić o pomoc. Obyśmy mieli choć część tej mądrości, gdy zwracamy się do Boga.
Panie Jezu Chryste, Twój Ojciec w niczym nie przypomina złego sędziego, ja jednak pragnę w swoich błaganiach stać się podobny do wytrwałej wdowy, która całe swoje życie składa w Jego ręce. Ty żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Medytacja Słowa Bożego
dzisiejszej niedzieli
Jezus, przygotowując uczniów do misji apostolskiej, zwraca im uwagę na potrzebę modlitwy. Modlitwę uczniów Jezusa powinna cechować wierność i wytrwałość (w. 1).
Co mogę powiedzieć o wierności i wytrwałości w mojej modlitwie? Popatrzę na swój tryb życia i program codziennych zajęć. Czy jest w nim miejsce na codzienną modlitwę? Czy potrafię włączać w modlitwę moje przeżycia i osobiste doświadczenia?
Jezus za pomocą przypowieści przybliża mi prawdziwy obraz Boga, do którego modlę się każdego dnia. Bóg nie jest jak surowy sędzia, który niechętnie wysłuchuje moich zwierzeń (ww. 2-5). Przeciwnie. Jest wrażliwy i dobry. Czy ten obraz Boga zgadza się z moim wyobrażeniem o Nim?
Bóg traktuje mnie jak swego wybranego i prędko bierze w obronę. Dniem i nocą słucha moich modlitw i nigdy nie zwleka w moich sprawach (ww. 7-8). Jakie odczucia budzą się w moim sercu, gdy słucham tych słów Jezusa?
Przywołam moje osobiste doświadczenia z modlitwy. Jaki jest mój obraz Boga, do którego przychodzę z prośbami? Czy wierzę, że Bóg jest o mnie zatroskany i przejmuje Go moja codzienność? Czy nie pojawia się we mnie odczucie, że Bóg jest surowym sędzią, który nie liczy się z ludźmi? Opowiem Jezusowi o moich prawdziwych odczuciach.
Będę prosił Jezusa o dar głębokiej wiary w Boga bliskiego i wrażliwego na moje codzienne sprawy. Wracać będę do wyznania: „Ufam Ci, Boże, Ty zawsze jesteś ze mną”.
Krzysztof Wons SDS/Salwatornin
W przygotowaniu do owocnego udziału we Mszy św. najważniejsza jest troska o stan duchowy, czyli stan łaski uświęcającej. Kiedy jesteśmy w stanie grzechu ciężkiego, powinniśmy jak najszybciej skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania, by podczas Mszy św. przyjąć Komunię św.
Jeśli ciekawi Cię, kiedy można skorzystać z Sakramentu pokuty i pojednania w naszej Parafii zajrzyj do menu zakładki Spowiedź święta.
Bardzo pomocne jest przeczytanie czytań mszalnych z danego dnia zanim udamy się do kościoła. Warto to zrobić nawet dzień wcześniej. Zapewne zdarza Ci się na wezwaniu Oto Słowo Pańskie, uświadomić sobie, że nie masz pojęcia o czym była ewangelia. Da się tego uniknąć. Wystarczy w domu przeczytać czytania na dany dzień. Są powszechnie dostępne w sieci, z możliwością bezpłatnej mailowej prenumeraty. Można nabyć wersję drukowaną na każdy miesiąc. Można w końcu zaopatrzyć się w mszalik, w którym są wszystkie czytania na cały rok, a dodatkowo teksty modlitw mszalnych.
Nie jest również obojętną kwestia stroju, w którym udajemy się do kościoła. Mówiąc najogólniej, powinien być stosowny, schludny i odświętny. Ubiór dobry na spotkanie towarzyskie nie zawsze będzie ubiorem właściwym na spotkanie z Bogiem.
Przed Mszą św. obowiązuje post eucharystyczny. Polega on na powstrzymaniu się przez godzinę przed Komunią św. od jakiegokolwiek pokarmu i napoju, z wyjątkiem wody i lekarstwa. Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów skróciła czas postu eucharystycznego do ok. 15 minut dla osób w podeszłym wieku, chorych oraz tych, którzy się nimi opiekują.
Warto pamiętać o „osobistych warunkach”, których spełnienie sprzyja czynnemu i owocnemu uczestnictwu we Mszy św. Papież Benedykt XVI w „Sacramentum caritatis” zachęca do m.in. skupienia i ciszy przynajmniej przez kilka chwil przed rozpoczęciem liturgii. Pomaga to odciąć się od spraw doczesnych i codziennego zabiegania. Zgiełk świata pozostawiamy poza murami świątyni, aby w pełnym skupieniu, bez rozproszeń niepotrzebnymi myślami uczestniczyć we Mszy św. Przy wielu ważnych okazjach, jak choćby koncert czy spektakl, lubimy być chwilę wcześniej.
Warto wzbudzić sobie własne intencje, z którymi udamy się na Mszę św., gdyż to świadczy o właściwym rozumieniu istoty Ofiary Chrystusa.
Przed Mszą świętą oraz w czasie mszy są momenty ciszy, krótkie przerwy, w których można użyć w myślach różnych modlitewnych zwrotów: akt pokuty, wezwanie „módlmy się”, ofiarowanie, przeistoczenie, przed i po komunii. Mogą to być zawsze te same, nasze osobiste wezwania, które tworząc pewien rytuał osadzają nas w liturgii i przywołują, by być „tu i teraz”.
To bardzo pomaga. Zwłaszcza, że w czasie mszy nie jest najważniejsze skupienie, ale zaangażowane uczestnictwo. Świadome używanie głosu sprawia, że myśl chętniej podąża za słowami. Kiedy coś dzieje się tylko w naszej głowie i nie dajemy temu wyrazu w gestach lub słowach, to nawet trudno mówić o uczestnictwie. A poza tym, „kto śpiewa, ten dwa razy się modli”.
A już na pewno tego nie planuj z większym wyprzedzeniem. To nie jest czas na spowiedź. Najczęściej większa część Mszy cię omija. Jeśli masz na sumieniu grzech, który uniemożliwia Ci przystąpienie do komunii, wyspowiadaj się wcześniej, aby niedzielna Eucharystia była rzeczywiście twoim świętem, a nie czasem pokuty. Jeśli chodzisz stale do komunii i spowiadasz się regularnie, to tym bardziej nie musisz łączyć tych dwóch sakramentów.
Liturgia to rzeczywistość, w którą możemy zaangażować całe nasze człowieczeństwo. Często przeceniamy aspekt intelektualny, zapominając o tym, że mamy również ciało. Ale paradoksalnie, pogłębianie naszej świadomości może sprawić, że bardziej zaangażujemy się w sam przebieg liturgii. Dlatego zwyczajnie warto wiedzieć, w czym uczestniczymy i jaki ma to sens.