You are currently viewing Spowiedź „ostatniej szansy” przed Świętami w Kościele św. Jana w Lubawie

Spowiedź „ostatniej szansy” przed Świętami w Kościele św. Jana w Lubawie

Dobrze się wyspowiadaj, a zaznasz pokoju!

Zbliżające się wielkimi krokami Święta Bożego Narodzenia, będą nas motywować do przygotowania się do spowiedzi. Warto przy tej okazji przypomnieć sobie warunki które pomogą nam zarówno dobrze przygotować się, jak i przeżyć spowiedź.

Na wstępie przypomnijmy, że spowiedź związana jest nie tylko z przebaczeniem grzechów. Spowiedź to przestrzeń, w której Bóg leczy nas z ran zadanych przez grzechy. Tymi ranami mogą być: wyrzuty sumienia, wewnętrzny niepokój, rozdrażnienie, brak cierpliwości do innych i samego siebie… i wiele innych rzeczy. Bóg leczy nas z tego wszystkiego dając nam jednocześnie łaskę uświęcającą, która ma nam dopomóc w poprawie naszego życia (ponieważ zasada jest prosta – im lepsze życie, tym więcej radości i pokoju jest w naszym wnętrzu). Grzech ciągnie nasze życie w dół, natomiast łaska otrzymywana od Boga porywa nas ku górze. Warto więc podjąć trud solidnego przygotowania się do sakramentu spowiedzi (choć nie jest to ani łatwe ani przyjemne).

Punktem wyjściowym w przygotowaniu do spowiedzi św. są Boże przykazania. W ich świetle trzeba spojrzeć na swoje życie. By uczynić to jak najowocniej potrzebny jest czas (nie można robić rachunku sumienia „w locie” do konfesjonału). Trzeba po kolei przypominać sobie przykazania, patrząc jednocześnie w ich świetle na swoje postępowanie w okresie od ostatniej spowiedzi świętej.

Kolejną ważną rzeczą – o której często zapominamy – jest stawanie w całej prawdzie o sobie (czyli dostrzegać także dobro, które udało nam się uczynić od ostatniej spowiedzi). Jest to niesamowicie ważne, bowiem oprócz zła czynimy też dobro. Pan Bóg daje nam dobre natchnienia, które czasami przekładamy na dobre uczynki. Każdy z nas ma swoje blaski i cienie. Człowiek, który widzi w sobie tylko zło bardzo szybko popada w pewien fatalizm życiowy i zaczyna wszystko postrzegać w ciemnych barwach. Dobro motywuje do lepszego życia, rozpala w nas gorliwość, dlatego dostrzeganie go w swoim życiu jest tak istotne. Oczywiście nie mówimy tutaj o jakimś sztucznym wybielaniu samego siebie. Sztucznie wybielony grzech i tak do nas powróci, wzbudzając wewnętrzny niepokój. Przed Bogiem który zna całą prawdę o nas – nie można udawać.

5 warunków dobrej spowiedzi:

Dobre przeżycie sakramentu pokuty zależy od duchowego przygotowania i spełnienia 5 warunków dobrej spowiedzi:

  • rachunek sumienia,
  • żal za grzechy,
  • mocne postanowienie poprawy,
  • szczera spowiedź,
  • zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu.

Warto o tych warunkach pamiętać, gdyż penitenci nie zawsze właściwie je rozumieją oraz często pomijają w przygotowaniu i przeżywaniu sakramentu pokuty i pojednania.

Przebieg spowiedzi świętej - Jak się spowiadać?

  • penitent klęka przy konfesjonale, kreśli na sobie znak krzyża św. i cicho (szeptem) mówi: W imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. Amen. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus…
  • ostatnia moja spowiedź była… miesiąc, rok …. temu.
  • mam ….. lat. Żyję w związku małżeńskim …. , pracuję/jestem rencistą…
  • z pokorą i żalem wyznaję moje grzechy
  • na zakończenie należy powiedzieć: Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję i postanawiam poprawę. Proszę o rozgrzeszenie i pokutę.
  • kapłan podejmuje dialog z penitentem, poucza go, a w końcu nakłada pokutę i wzywa do aktu żalu za grzechy.

     

    BÓG, OJCIEC MIŁOSIERDZIA,
    KTÓRY POJEDNAŁ ŚWIAT ZE SOBĄ
    PRZEZ ŚMIERĆ I ZMARTWYCHWSTANIE
    SWEGO SYNA
    I ZESŁAŁ DUCHA ŚWIĘTEGO
    NA ODPUSZCZENIE GRZECHÓW
    NIECH CI UDZIELI PRZEBACZENIA
    I POKOJU PRZEZ POSŁUGĘ KOŚCIOŁA
    JA ODPUSZCZAM TOBIE GRZECHY
    IMIĘ OJCA I SYNA, I DUCHA ŚWIĘTEGO

    Odpowiedz:
    Amen.

    Następnie ksiądz może jeszcze dodać:
    Wysławiajmy Pana, bo jest dobry.

    Odpowiedz:
    Bo Jego miłosierdzie trwa na wieki.

    Ksiądz odpowie:
    Idź w pokoju

    Penitent: 
    Bóg zapłać.

O rachunku sumienia

Rachunek sumienia dla dorosłych

Modlitwa

Wszechmogący i miłosierny Boże, oświeć mój umysł, pozwól mi poznać grzechy, które popełniłem, i przemień moje serce, abym szczerze nawrócił się do Ciebie. Niech Twoja dobroć uleczy moje rany i umocni mnie, gdy jestem słaby. Niech Duch Święty obdarzy mnie nowym życiem i odnowi we mnie miłość, aby w moich czynach zajaśniał obraz Twojego Syna Jezusa Chrystusa, który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen.


PIERWSZE PRZYKAZANIE BOŻE - Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną

  1. Nie modliłem się w ogóle...

  2. Dobrowolnie wątpiłem o prawdach wiary (jakich?).

  3. Zaparłem się wiary (zg)* - (mw).

  4. Publicznie krytykowałem prawdy wiary (zg) - (mw).

  5. Wstydziłem się swojej wiary.

  6. Nie starałem się o pogłębienie swojej wiedzy religijnej przez słuchanie kazań, czytanie Pisma Świętego, książek religijnych itp.

  7. Nie ufałem Bogu, np. w grzechowych utrapieniach...

  8. Narzekałem na Pana Boga, np. w niepowodzeniach (zg).

  9. Poddawałem się rozpaczy i zwątpieniu...

  10. Wierzyłem w zabobony, wróżby czy horoskopy...

  11. Znieważyłem osoby duchowne, miejsca i rzeczy poświęcone, np. kościoły, cmentarze, krzyże, obrazy itp. (zg).

  12. Przeszkadzałem drugim w spełnianiu praktyk religijnych, np. w rodzinie, w środowisku pracy...

  13. Ceniłem pieniądz, wygody, przyjemności, sport... itp. bardziej niż sprawy Boże i zbawienie własnej duszy...

  14. Narażałem się na utratę wiary przez złe widowiska, filmy. książki, programy telewizyjne, towarzystwo... itp.

  15. Należałem lub należę do organizacji ateistycznej (zg) - (mw).

  16. Zapierałem się Boga lub Go zwalczałem (zg) - (mw).

  17. Odwodziłem innych od Boga...

  18. Występowałem przeciw nauce Bożej lub nauce Kościoła (zg) - (mw).

  19. Dałem zgorszenie swoim złym zachowaniem lub złym mówieniem... \

*UWAGA! Umieszczone w nawiasach "zg" oznacza, że ten grzech jest także grzechem zgorszenia, rozumianym w sensie popularnym jako zły przykład, powodujący oburzenie lub zachętę do zła, a dla źle czyniących jest niebezpiecznym umocnieniem. Wielkość zgorszenia zależy od osoby, jej godności, sprawowanej funkcji, pozycji społecznej itp.


DRUGIE PRZYKAZANIE BOŻE - Nie będziesz, brał imienia Pana Boga Twego nadaremno

  1. Wymawiałem imiona Świętych lub imię Boże - bez uszanowania, bez potrzeby, w żartach, w gniewie, z przyzwyczajenia...

  2. Bluźniłem przeciw Bogu lub Świętym (zg) - (mw)...

  3. Nie dotrzymywałem przysięgi albo ślubu złożonego Bogu (mw).

  4. Przysięgałem niepotrzebnie lub złożyłem fałszywą lub niemoralną przysięgę. Czy naprawiłem wyrządzoną przez to krzywdę? (mw).

  5. Przyjąłem po świętokradzku Sakramenty święte - które? (mw).

  6. Przeklinałem kogoś w myślach lub publicznie (zg).

  7. Rozmawiałem o sprawach religijnych lekceważąco...

  8. Wstydziłem się chrześcijańskiego pozdrowienia lub zewnętrznych gestów religijnych, jak znak krzyża świętego, przyklęknięcia, zdjęcie czapki przed kościołem lub krzyżem... itp. (zg).

  9. Nosiłem lub noszę symbole religijne (dewocjonalia) jako ozdobę, maskotkę lub fetysz - a nie jako zewnętrzny wyraz wiary...

  10.  Używałem słów z Pisma Świętego dla żartów, dla obrony grzesznych interesów, dla poparcia błędnej nauki...

  11. Brałem udział w seansach spirytystycznych.


TRZECIE PRZYKAZANIE BOŻE - Pamiętaj, abyś dzień święty święcił

  1. Opuściłem z własnej winy Mszę świętą w niedzielę lub w święto nakazane (zg) - (mw).

  2. Spóźniłem się na Mszę świętą w niedzielę lub w święto nakazane.

  3. We Mszy świętej nie brałem czynnego udziału.

  4. Przeszkadzałem innym w skupieniu w czasie Mszy świętej.

  5. Pracowałem w niedzielę lub w inne święto bez koniecznej potrzeby (zg).

  6. Znieważyłem Dzień Pański przez pijaństwo lub udział w grzesznych zabawach i rozrywkach (zg).

UWAGA! Każdy grzech popełniony przeciw pierwszym trzem przykazaniom Bożym, godzi bezpośrednio w "przykazanie miłości Boga", które brzmi: "Będziesz miłował Pana Boga Twego z całego serca, z całej duszy, ze wszystkich myśli i ze wszystkich sił swoich".
Każdy grzech popełniony przeciw przykazaniom Bożym od czwartego do dziesiątego godzi pośrednio w "przykazanie miłości Boga", a bezpośrednio w "przykazanie miłości bliźniego", które brzmi: "Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego".


CZWARTE PRZYKAZANIE BOŻE - Czcij ojca twego i matkę twoją

  1. Nie okazywałem swoim rodzicom miłości i szacunku...

  2. Odnosiłem się do rodziców w sposób ubliżający, kłóciłem się z nimi, obmawiałem ich, biłem ich, wstydziłem się swoich rodziców...

  3. Nie starałem się pomóc rodzicom...

  4.  Nie byłem posłuszny rodzicom, nauczycielom, wychowawcom...

  5. Nie modliłem się za rodziców...

    Obowiązki rodziców

  6. Nie dbałem o moralne i religijne wyrobienie i wychowanie dzieci (modlitwa, Msza święta w niedziele i święta, uczęszczanie na lekcje religii, przyjmowanie Sakramentów świętych... itp.).

  7. Nie starałem się o współpracę z duszpasterzem w katechizacji dzieci...

  8. Nie dawałem dzieciom dobrego przykładu w wypełnianiu obowiązków religijnych, w pracy zawodowej, we współżyciu z sąsiadami...

  9. Nie poświęcałem dzieciom czasu, nie interesowałem się ich problemami życiowymi...

  10. Nie dbałem o ich wykształcenie, utrzymanie i odpoczynek...

  11. Nie starałem się ich kochać i traktować jednakowo...

  12. Byłem niesprawiedliwy w karaniu.

  13. Rozpieszczałem swoje dzieci przez spełnianie wszystkich ich zachcianek, np. w oglądaniu telewizji...

  14. Nie starałem się o wspólną modlitwę, czytanie Pisma Świętego, rozmowy religijne oraz o znak wiary w mieszkaniu (krzyż, obrazy religijne)...

  15. Byłem obojętny na to, z kim się moje dziecko przyjaźni...

  16. Nie wymagałem od dzieci odpowiedniego szacunku dla rodziców, kapłanów, nauczycieli, ludzi starszych i dla każdego człowieka...

  17. Krytykowałem w obecności dzieci duchowieństwo (zg).

  18. Wtrącałem się w pożycie małżeńskie dzieci, powodując konflikty...

  19. Nie wypełniałem obowiązków wobec chrześniaka...


    Obowiązki małżonków

  20. Nie kochałem szczerze męża/żony.

  21. Nie troszczyłem się o zdrowie współmałżonka.

  22.  Nie poczuwam się do odpowiedzialności za uświęcenie i zbawienie współmałżonka.

  23. Ukrywaliśmy przed sobą ważne sprawy.

  24. Utrudnialiśmy sobie życie przez zły humor, kaprysy, gniew itp.

  25. Rozjątrzaliśmy niezgodę, opowiadając innym, co nas dzieli...

  26. Nie dochowałem wierności małżeńskiej (mw).

  27. Unikaliśmy potomstwa w sposób grzeszny (mw).

  28. Ograniczaliśmy liczbę dzieci dla własnej wygody.

  29. Nasz dom nie jest wzorem i przykładem życia chrześcijańskiego.


    Obowiązki względem Ojczyzny

  30. Nie szukałem szczerze dobra mojego Kraju...

  31. Nie spełniałem solidnie swoich obowiązków zawodowych...

  32. Nie dałem dobrego przykładu współpracownikom...

  33. Szerzyłem zło w środowisku pracy przez: przekleństwa, wulgarne słowa, używanie alkoholu, obmowy...

  34. Patrzyłem przez palce na zło, aby mieć spokój.

  35. Zmuszałem podwładnych do pracy ponad siły.

  36. Niedobrze żyłem lub żyję z kolegami w pracy...

  37. Dawałem niesprawiedliwą zapłatę...

  38. Pomijałem pracowników w awansie.


PIĄTE PRZYKAZANIE BOŻE - Nie zabijaj

 Wszelka krzywda: fizyczna, psychiczna czy moralna, wyrządzona pośrednio lub bezpośrednio, sobie lub bliźniemu - godzi w piąte przykazanie Boże.

  1. Szkodziłem sobie na zdrowiu, np. przez nadmiar jedzenia. palenia tytoniu, picia alkoholu, przeciążenie pracą, lekceważenie snu, wypoczynku...

  2. Usiłowałem popełnić samobójstwo (mw).

  3. Życzyłem sobie lub bliźniemu śmierci.

  4. Lekkomyślnie narażałem swoje zdrowie i życie...

  5. Zabiłem człowieka, może nie narodzonego (mw).

  6. Stosowałem środki wczesnoporonne (mechaniczne lub chemiczne) lub namawiałem do tego (mw).

  7. Zachęcałem, namawiałem lub zmuszałem do przerwania ciąży (zg) - (mw).

  8. Żywię do bliźnich nienawiść lub niechęć...

  9. Pobiłem lub pokaleczyłem kogoś...

  10. Gorszyłem bliźnich swoim postępowaniem...

  11. Szkodziłem bliźniemu (w jaki sposób?).

  12. Namawiałem do grzechu (jakiego?).

  13. Prowadziłem pojazd w stanie nietrzeźwym.

  14. Lekceważyłem przepisy bezpieczeństwa na drodze lub przy pracy...

  15. Nie traktowałem środowiska naturalnego jako dzieła Bożego...

  16. Niszczyłem moje naturalne otoczenie lub nie przestrzegałem obowiązujących przepisów odnośnie do ochrony środowiska naturalnego...

  17. Znęcałem się nad zwierzętami...

  18. Gardziłem drugim człowiekiem...

  19. Wyśmiewałem się z bliźniego, przezywałem go...

  20. Nie modliłem się za osobistych wrogów i prześladowców...

  21. Nie przebaczyłem komuś w swoim sercu...

  22. Nie ratowałem bliźniego w zagrożeniu, odmówiłem mu pomocy...

  23. Nie panowałem nad swoimi złymi skłonnościami, np. do gniewu, chciwości, zmysłowości, zazdrości... itp.

  24. Bawiłem się cudzym kosztem...

  25. Przyczyniłem się do rozwoju nałogu u siebie lub u innych (zg).

  26. Zadawałem świadomie cierpienia fizyczne, psychiczne lub moralne...

  27. Niszczyłem przyjaźń między ludźmi...

  28.  Zaniedbuję swój rozwój intelektualny, moralny, religijny, fizyczny, umysłowy, psychiczny...

  29. Przebywałem w złym towarzystwie...


SZÓSTE PRZYKAZANIE BOŻE - Nie cudzołóż
DZIEWIĄTE PRZYKAZANIE BOŻE - Nie pożądaj żony bliźniego twego

  1. Nie miałem należytego poszanowania dla ciała i jego sił rozrodczych...

  2. Miałem upodobanie w myślach nieskromnych (mw).

  3. Pragnąłem widzieć nieskromności.

  4. Podniecałem się do grzechu nieczystego przez lekturę. fantazję, filmy, widowiska, pornografię... itp. (mw)...

  5. Popełniłem grzechy nieczyste ze sobą lub z inną osobą (ze) - (mw).

  6. Pożądałem drugiej osoby.

  7. Prowadziłem nieprzyzwoite rozmowy (zg) - (mw).

  8. Nie odsunąłem od siebie okazji do grzechów nieczystych. np. podejrzane osoby, obrazki porno, książki, zdjęcia, filmy, programy telewizyjne...

  9. Przekazywałem innym złe książki, filmy, obrazki porno... itp. (zg) - (mw).

  10. Nie przestrzegałem rozumnej wstydliwości w ubiorze i zachowaniu...

  11. Nadużywałem praw małżeńskich (stosunki przerywane, środki poronne, antykoncepcyjne...) (mw).

  12. Nie starałem się poznać etycznych metod kierowania płodnością...

  13. Nie szanowałem w małżeństwie czasowej niemożności współżycia...

  14. Nie uświadamiałem stopniowo swoich dzieci w dziedzinie seksualnej...

  15. Stwarzałem sytuacje rozbudzające pożądanie (zg) - (mw).

  16. Podglądałem życie seksualne innych...

  17. Wciągałem w przeżycia seksualne osoby nieletnie (zg) - (mw).

  18. Obnażałem się publicznie dla podniecenia innych (zg) - (mw).

  19. Spowodowałem zwlekanie z rodzeniem dzieci z urojonych przyczyn.

  20. Podejmowałem współżycie seksualne w małżeństwie w stanie nietrzeźwym (mw).

  21. Planowałem i zmierzałem do rozwodu (mw).

  22. Rozwiodłem się (zg) - (mw).

  23. Wszedłem po rozwodzie w następny związek małżeński (cywilny) (zg) - (mw).

UWAGA! Każdy grzech przeciw szóstemu i dziewiątemu przykazaniu Bożemu popełniony w obecności innej osoby jest równocześnie wielkim grzechem zgorszenia, zwłaszcza popełniony w obecności dziecka.


SIÓDME PRZYKAZANIE BOŻE - Nie kradnij
DZIESIĄTE PRZYKAZANIE BOŻE - Nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego twego

  1. Przywłaszczyłem sobie cudzą rzecz (prywatną, społeczną).

  2. Przywłaszczyłem sobie owoce cudzej pracy lub zasługi innych...

  3. Zabierałem innym czas, każąc na siebie czekać...

  4. Wyrządziłem szkodę przez lenistwo, spóźnialstwo, niedotrzymanie umowy lub ustalonych terminów...

  5. Zatrzymałem rzecz znalezioną lub pożyczoną...

  6. Nie oddałem długu w terminie albo w ogóle nie oddałem...

  7. Rzecz skradzioną kupiłem albo sprzedałem...

  8. Dałem się przekupić przez dawanie albo branie łapówek...

  9. Zniszczyłem cudzą własność...

  10. Nie dopilnowałem rzeczy będących własnością wspólną, społeczną...

  11. Oszukałem bliźniego w handlu...

  12. Byłem chciwy, zazdrosny, pożądałem dobra cudzego...

  13. Nie wynagrodziłem krzywd ani przed Spowiedzią świętą ani potem..

  14. Urządziłem się materialnie cudzym kosztem...

  15. Nie wynagradzałem sprawiedliwie za pracę...

  16. Przywiązywałem się zbytnio do rzeczy materialnych...

  17. Byłem nieoszczędny, a skąpy wobec potrzebujących...

  18. Marnowałem talenty swoje i innych (np. wykładowca nie przygotowany prowadzi lekcję)...

  19. Zabierałem innym bezmyślnie czas...

  20. Wykorzystywałem czas pracy lub środki służbowe dla celów prywatnych...

  21. Oszukiwałem przy transakcjach... Uwaga! Wszelka szkoda wyrządzona bliźniemu musi być naprawiona przed Spowiedzią świętą, albo w jak najkrótszym czasie po niej, ponieważ inaczej Spowiedź święta może być świętokradzka.


ÓSME PRZYKAZANIE BOŻE - Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu

  1. Kłamałem i kłamię z przyzwyczajenia...

  2. Posądzałem lekkomyślnie...

  3. Bez potrzeby mówiłem o wadach lub grzechach bliźnich (obmowy)...

  4. Oczerniałem bliźniego, opowiadając o nim nieprawdziwe, złe rzeczy...

  5. Byłem obłudny wobec bliźniego...

  6. Nie naprawiłem krzywd spowodowanych moim kłamstwem...

  7. Nie zachowałem powierzonej mi tajemnicy albo sekretów...

  8. Nie zachowałem tajemnicy zawodowej (np. lekarz, pielęgniarka)...

  9. Nie dotrzymałem słowa, obietnic...

  10.  Osądzałem bliźnich...

  11. Pozywałem do sądu z błahych powodów...

  12. Stawałem po stronie nieprawdy (np. dla korzyści) (zg)...

  13. Byłem wścibski, podsłuchiwałem, podglądałem...

  14. Zwalałem winę na bliźniego...

  15. Doniosłem fałszywie lub fałszywie zeznawałem...

  16. Mówiłem bezmyślnie, głupio (gadulstwo)...

  17. Fałszowałem dokumenty...

  18. Zmuszałem kogoś do przyjęcia poglądów sprzecznych z jego przekonaniami...


Modlitwa o przebaczenie:

Boże, mój Ojcze. Nie zawsze postępowałem zgodnie z Twoją wolą. Obdarzyłeś mnie tyloma darami, a ja wiele razy obrażałem Ciebie. Byłem niewdzięczny i nie myślałem o Tobie. Najlepszy Ojcze, przebacz mi, bo wiesz, że mimo to bardzo Cię kocham. Od dziś chcę być dobrym. Pragnę poprawić się i pomagać innym. Pragnę żyć z Jezusem, który swoją śmiercią zwyciężył zło. Proszę pomóż mi.

Rachunek sumienia dla młodzieży

Pycha każe ci udawać, że jesteś kimś innym. To przez nią tak boisz się spowiedzi – Co o tobie ksiądz pomyśli? – sączy ci się do ucha – Przecież z ciebie taki porządny człowiek. Nie wypada, żebyś przyznawał się do tych świństw – przymila się. Nie słuchaj tego. Ściągaj tę głupią maskę z twarzy i powiedz sobie prawdę: „Nie jestem porządnym człowiekiem”. Świetnie. Teeraz Bóg będzie miał ci co przebaczyć.

  • Z powodu pychy:

    kłamałem – żeby ktoś nie poznał, do czego jestem zdolny

    poniżałem innych – wtedy sam wyglądam na lepszego

    udawałem skromnego – żeby powiedzieli o mnie: „Patrzcie jaki skromny”

    osądzałem innych – bo wiem, jacy powinni być

    odmawiałem przyjęcia pomocy – bo sam wszystko wiem i umiem najlepiej

    nie modliłem się – bo am sobie poradzę, a dziękować nie mam za co

 

Gdyby ludzie nie byli chciwi, nie trzeba by było zakładać żaluzji antywłamaniowych, wstawiać krat do okien, a nawet zamków do drzwi. Nie potrzebni byliby konduktorzy i kontrolerzy, i miliony instytucji zajmujących się sprawdzaniem, czy ktoś nie oszukuje. Ale ludzie są chciwi. Ty też.

  • Z powodu chciwości:

    przywłaszczyłem sobie – bo leżało bez opieki, a zresztą co tam taki drobiazg

    jeździłem na gapę – bo te parę groszy zamiast na bilet przyda się na coś pożytecznego

    wykorzystałem cudzy błąd – bo ekspedientka pomyliła się przy wydawaniu reszty, to jej problem

    nie przyznałem się – bo stłukłem szybę przypadkowo, a właściciel nie wygląda na biednego

    oszukiwałem – bo nie jestem przy forsie, a w tych automatach łatwo podmienić monety

    kradłem – bo akurat nikt nie patrzył, głupio było nie skorzystać, a w domu się przyda

 

Kiedy do dzbanka pełnego czystej wody wlejesz choćby kroplę jakiegoś obrzydlistwa, na oko nic się nie zmieni. Ale czy zechcesz to wypić? Tak jest z grzechem nieczystości – na zewnątrz wszystko wygląda tak jak przedtem, ale człowiek staje się zepsuty.

  • Z powodu nieczystości:

    oglądałem pornografię – bo gazetka leżała na wierzchu, akurat internet był włączony, leciał film w telewizji

    czytałem podniecające teksty – ale te pisma są dla młodzieży

    rozbudzałem erotyczne wyobrażenia – bo to przyjemne, a inni nie takie rzeczy robią

    onanizowałem się – bo tylko moja przyjemność się liczy

    prowokowałem strojem i zachowaniem – bo miło być pożądaniem

    doprowadzałem się do kontaktów seksualnych 0 bo wszystko muszę mieć

 

Zazdrośnik jest jak pies w truskawkach: sam nie zje, a innemu nie da. Z powodu tego grzechu wielu ludzi poniosło szkodę, a nikt nie zyskał. Zazdrośnik musi wszystko mieć, być zawsze pierwszy i zawsze najlepszy. Jeśli nie jest, biada lepszym.

  • Z powodu zazdrości:

    obraziłem się – na Kamila – bo do pięt mi nie dorasta, a w szkole chwalą tylko jego, lizus jeden

    zrobiłem awanturę – bo Kaśka mówiła, że będzie tylko moją przyjaciółką, a teraz gada z Krzyśkiem

    życzyłem nieszczęścia – Andrzejowi – bo zadziera nosa, jak się dorobię, to taki komputer kupię, że mu oko zbieleje

    poskarżyłem – wychowawczyni, że Adam ściągał – dlaczego tylko ja mam mieć najgorsze oceny?

    nie pomogłem – Agnieszce nadrobić zaległości – jest szansa, że się wysypie na matmie, zresztą jak byłem chory, nikt mi nie pomógł

 

Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu powoduje, że ludzie tyją. Lecz, co ciekawe, ociężałe staą się nie tylko ciała, ale i dusze. Człowiek zachłanny staje się niezdolny do wyrzeczeń i jest gotów sprzedać coś bardzo ważnego za chwilowe zaspokojenie głodu.

  • Z powodu łakomstwa:

    nie pościłem w piątek – bo ciężko pracowałem, świetna szynka była w lodówce, grzechem byłoby nie zjeść

    objadłem się – na imprezie aż mnie brzuch bolał – ale wolałem się opychać u innych, niż jeść za własne pieniądze

    piłem alkohol – bo wszyscy pili

    nie poczęstowałem – kolegów ciastem, które mama przysłała – bo było za dobre, zjadłem wszystko z głową w szafie

    niczego sobie w poście nie odmówiłem – bo przecież i tak jest ciężko, a trzeba sobie jakoś życie umilać

 

Kiedy ktoś cię zdenerwuje, mógłbyś powiedzieć nawet ostro: „Zdenerwowałeś mnie”. Tak można. Ale ludzie częściej mówią wtedy: „Głupi jesteś, kretyn, świnia”. Albo i gorzej. To jest grzeszny gniew, bo niczego nie wyjaśnia, tylko sprawia, że zaciskają się pięści.

  • Z powodu gniewu:

    przeklinałem – bo tamci mnie tak wyprowadzili z równowagi, że święty by nie wytrzymał

    pobiłem – się z kolegą – bo mi podskakiwał, oczywiście już nie jest moim kolegą

    życzyłem śmierci – temu draniowi – przecież sam go nie uduszę, bo mnie zamkną

    kłóciłem się – z rodzicami, chłopakami – wrzeszczałem, aż mnie gardło bolało

    zemściłem się – zrobiłem Jarkowi to samo, co on mnie, czemu ja mam cierpieć a on nie

    obgadałem – Krzyśka przed znajomymi – skoro nie mogę go dopaść, to chociaż mu opinię zepsuję

Myślą ludzie, że leń leży tylko do góry brzuchem. Nie tylko. Może też być bardzo zapracowany, ale to praca nikomu nie potrzebna, albo wykonywana nie wtedy, gdy trzeba. Na przykład leniem jest ten, kto zbiera złom zamiast być na lekcjach.

  • Z powodu lenistwa:

    nie pomogłem rodzicom – bo mam swoje zajęcia (gra na kompie), przecież się nie rozdwoję

    nie uczyłem się – jakoś sobie dam radę

    ściągałem – po co się wysilać, skoro inni pomęczą się za mnie

    ukrywałem zdolności – żeby mnie nie wrobili w robotę

    godziłem się na swój grzech – bo wmawiałem sobie, że grzech jest we mnie silniejszy niż Bóg

    za dużo pracowałem albo imprezowałem – i nie miałem czasu na modlitwę i niedzielną Mszę świętą.

 

Na podstawie „Małego Gościa Niedzielnego”

Nauczanie Kościoła Katolickiego na temat sakramentu pokuty:

Katechizm Kościoła Katolickiego pkt. 1420-1498.

Obowiązujące normy prawne:

Kodeks Prawa Kanonicznego kan. 959-997.

Trzy powody dla których nie warto odkładać spowiedzi na później

Może planujesz pójść do spowiedzi już od dawna, może zamiast zebrać się w sobie, zrobić porządny rachunek sumienia, Ty wciąż robisz „rachunek zysków i strat”: czy to coś zmieni, a jeśli z wrażenia zapomnę grzechy, co będzie gdy ksiądz mnie skrzyczy, itd. W końcu jesteśmy mistrzami wymówek. Ale wiedz jedno – nie warto odkładać spowiedzi na później. Dasz się przekonać?

Nie warto odkładać spowiedzi na później, bo zwlekanie szkodzi zdrowiu Twojej duszy (a w konsekwencji także ciała). Kiedy boli Cię głowa, żołądek czy ząb to odkładanie wizyty lekarskiej i wdrożenia odpowiedniego leczenia, nie sprawi że problem zniknie. Wręcz przeciwnie, zwłoka spowoduje pogłębienie choroby. Podobnie jest z Twoją duszą. Grzech, zwłaszcza ciężki, to choroba duszy i również wymaga leczenia. Nawet jeśli próbujesz uciszyć swoje sumienie i pozornie sobie z tym radzisz, proces chorobowy cały czas się toczy. Uzdrowienie czeka na Ciebie w konfesjonale u najlepszego Lekarza, którym jest Jezus.

Nie warto odkładać spowiedzi na później, bo życie wieczne powinno być Twoim priorytetem. Może tłumaczysz się szybkim tempem życia, nawałem obowiązków, natłokiem problemów. Może lista ważnych spraw, którymi musisz się zająć zdaje się nie mieć końca. To sprawia, że brakuje Ci czasu na spowiedź świętą, a tym bardziej na dobre do niej przygotowanie. Warto jednak zatrzymać się w biegu i zadać sobie pytanie: co byłoby dla mnie najważniejsze, gdybym wiedział, że dzisiejszy dzień jest ostatnim dniem mojego życia? Czy przypadkiem nie okazałoby się, że tak naprawdę jedyną rzeczą, którą powinieneś zrobić, jest pojednanie się z Bogiem i ludźmi? Chyba znasz już odpowiedź. Dla Jezusa nie ma ważniejszych „spraw” od Ciebie i Twojego zbawienia. Ale to Ty musisz podjąć decyzję.

Nie warto odkładać spowiedzi na później, bo … później może być za późno. Brutalne? Szczere. Nie znamy przyszłości. Nikt z nas nie wie, kiedy przyjdzie ta chwila, kiedy Bóg wezwie go do siebie. Nawet jeśli jesteś młody, w sile wieku, a Twoje ostatnie wyniki badań są niemal książkowe, nie możesz czuć się „bezpieczny”. Śmierć nie zawsze czeka na nasz podeszły wiek. Jezus wzywa nas do czujności, do tego, abyśmy byli gotowi na już, nie na później. Być może dostałeś już wiele szans i okazji, żeby skorzystać z Sakramentu Pokuty. Kiedyś może się okazać, że ta kolejna niewykorzystana szansa była Twoją ostatnią. Co wtedy?

Na koniec. Pamiętajmy, że częsta spowiedź utrzymuje nas w dobrej kondycji i świeżości duchowej!